Zainteresowani na popasie gdzieś za Warszawą. Buźki dziwnie zmęczone, choć to dopiero początek podróży... |
Oj, starość nie radość! Po zejściu z motocykla niełatwo starym kościom wrócić na swoje właściwe miejsce... ;-) |
Konie do stajni (a orły do klatki). Od lewej; Misio, Rysio, Jacuś i Juzuś |
Komu w drogę temu... gutek! |
Juzek testuje fuel injection |
Na schodach pałacu w Kozłówce. Jola dopadła Rysia. Bo wszystkie Rysie to fajne chłopaki!!! |
Kto przekroczył dopuszczalną prędkość? Marsz za kratki!!! |
Palimy? Czy pijemy? |
...Pijemy!!! |
tak to się zaczęło...
...Czyli my, zespół czerwono - czarni (bo: czarne skóry, czerwone koszulki... i czerwone ryje ;-)) |
Czy droga ku szczytowi (czegokolwiek) zawsze musi wieść pod górkę i po kocich łbach? |
Mamusia?! Tu Juzuś! Ja chcę do domu! |
Prawdziwy motocyklista zawsze niesie kaganek oświaty |
Oto kliniczny przypadek asekuranctwa. Nawet w łóżku nie rozstaje się z kaskiem |
Ten oto wyjechał z wody |
Prom do Janowca odpłynął bez nas. Olaliśmy go i pojechaliśmy dookoła. Bo motocykle służą do jeżdżenia, a nie do pływania |
Laska czarnolaska |
Tyle zostało z czarnolaskiej lipy, po wizycie motocyklistów z klubu Aquila Bianca. Gorsi od korników i termitów... |